Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Tag: parenting
Zabezpieczony: Niedźwiadek Miłosz i prezent od Władcy Puszczy (część 2)
Brak zajawki, ponieważ wpis jest zabezpieczony hasłem.
Dlaczego oburza nas cross-dressing?
Burza w komentarzachJakiś czas temu u Basi na blogu pojawił się mimochodem (gdyż nie był to wątek główny w jej tekście) temat cross-dressingu. Swoimi przemyśleniami po lekturze komentarzy pod jej postem chcę podzielić się w tym wpisie. Po pierwsze dlatego, iż są one zbyt obszerne, by dodawać je w formie odpowiedzi na post Basi. A … Czytaj dalej Dlaczego oburza nas cross-dressing?
Lśnienia olśnienia
Po kilkudziesięciu latach doświadczeń, eksperymentów, przymiarek udało mi się POŁĄCZYĆ KROPKI. A może tyle czasu potrzebowałam, by dojrzeć? Może ów szumnie nazywany „kryzysem wieku średniego” okres tak naprawdę jest momentem, w którym wszechświat (piona, Coelho!) pozwala nam doznać objawienia, dostrzec cel? Czy, innymi słowy, właśnie: połączyć kropki na pozornie bezładnej, chaotycznej ścieżce życia? Wymyśliłam sobie … Czytaj dalej Lśnienia olśnienia
Wirtualne kompendium wiedzy dla rodziców – mój subiektywny wybór najlepszych blogów
Kiedy przychodzi na świat nasze dziecko, szczególnie to pierwsze, to, generalnie rzecz biorąc - jest dużo do ogarnięcia. Jest mnóstwo do nauczenia się, bo przecież z wiedzą o wychowywaniu dzieci nie rodzimy się, a nasze mamy i babcie to owszem, intencje mają zazwyczaj dobre, ale wiedzę niekoniecznie aktualną. I te młode mamy, stażem, a niekoniecznie … Czytaj dalej Wirtualne kompendium wiedzy dla rodziców – mój subiektywny wybór najlepszych blogów
Selfie na orbicie Planety Zamiarów
- Tej, Rozalynd, mogłabyś wreszcie przestać tak się miotać jak karaś na tarlisku? - Czarna Pantera z chrzęstem w kostkach rozprostowała nogi. Hamak w nieprzypadkowych barwach tęczy zakołysał się leniwie - Działasz mi na nerwy. Wybitnie. Matylda tylko podniosła wzrok znad czytanej książki, machnęła ręką gestem kota przeganiającego muchę. - Nie bardzo - odparła Rozalynd. … Czytaj dalej Selfie na orbicie Planety Zamiarów
Dziecko u władzy. Dialogi z Damacjuszem, część 2
Nadgryzłam temat rozmówek z Damacjuszem, chwaląc się ongiś tak trochę, jakie to mądre i wygadane mam dziecko, po czym zostawiłam Was z dialogami cokolwiek gównianymi. Może czas wreszcie, u progu wiosny (tak! To już TEN czas, kiedy budzą mnie śpiewy ptaków!), odczarować ten śmierdzący wizerunek mojego starszego syna, z jakim pozostaliście? Dziś wybór rozmówek z … Czytaj dalej Dziecko u władzy. Dialogi z Damacjuszem, część 2
Drugie narodziny matki
Nie jest prawdą, że my, kobiety, przychodzimy na świat z zakodowanym gdzieś w genach instynktem macierzyńskim. Wiele z nas, współczesnych pań, wręcz twierdzi, że nie lubi dzieci. Ja też do nich należałam, kiedyś, w innym życiu. Teraz, z perspektywy czasu rozważając tą kwestię, wysuwam hipotezę, iż owa niechęć, u ludzi płci obojga, bierze się z … Czytaj dalej Drugie narodziny matki
Sadystyczna matka, szlify szantażu i fioletowy bobas
Ponieważ, jak zostało już ustalone, miałam do tej pory zbyt wiele czasu gimnastykując się z Milem i urlopującym się od przedszkola Damacjuszem, została nam dodana przez tkające na swych krosnach los nasz Mojry dodatkowa atrakcja w postaci pewnej niegroźnej przypadłości skórnej młodszej progenitury. Przypadłość sama w sobie może nie jakaś męcząca (raczej niekoniecznie atrakcyjna wizualnie … Czytaj dalej Sadystyczna matka, szlify szantażu i fioletowy bobas
Hangar
Jak się już pochwaliłam, sprawiłam sobie zgrabny samolocik. I tak strasznie cieszyłam się tą kolorową myślą o lataniu, o podbijaniu niebios, eksplorowaniu przestworzy. Niestety. Proza życia postanowiła sprowadzić mnie do parteru. I przytrzymać kolanem. Innymi słowy, Damacjusz zbojkotował przedszkole. A my, jako dobrzy, kochający i wspierający rodzice (czy może, według bardziej, jeśli nie fachowej, to … Czytaj dalej Hangar
Milo – nowy bohater opowieści
Przepraszam Cię, mały, blondwłosy chłopczyku, przepraszam za ten karygodny brak czasu dla Ciebie. Za brak wspólnych spacerów, za niemożność zbudowania miasteczka z klocków Duplo razem z Tobą i tatą. Za to, że nie kładę Cię spać, jak do tego przywykłeś - kiedy zasypiałeś obok mnie, słuchając na bieżąco wymyślanych bajek o Twoich pluszakach i piosenki … Czytaj dalej Milo – nowy bohater opowieści
Wszystkie mimowolne ofiary społecznych batalii o 500+
Tytułem wstępu nadmienię nieśmiało, iż za rodziców tego wpisu uznać możemy zarówno post Alex, jak i - a w zasadzie to głównie - tych wszystkich niezwykle miłych ludzi, których rozmowy zdarza mi się słyszeć gdzieś za plecami. Tym częściej, im większy mam brzuch, a jest on już dość pokaźnych rozmiarów; na tyle pokaźnych, że upierdliwie … Czytaj dalej Wszystkie mimowolne ofiary społecznych batalii o 500+
KUPAmięci. Dialogi z młodzianem
Droga nasza blogerka Basia stworzyła kiedyś wpis (o, ten), który dał mi asumpt, czy wręcz porządnego kopa do zaopatrzenia się w notatniczek, z pietyzem ku temu celowi wybrany w lokalnym papierniczym. W nimże to, z założenia, zapisywać mam co mądrzejsze, bądź śmieszniejsze wypowiedzi Damacjusza. Nie ma tam w sumie zabawnych jego słówek, gdyż takie nie … Czytaj dalej KUPAmięci. Dialogi z młodzianem
Żłob-KI CZORT?
W pokoju, na wprost okna, blisko niby, ale na tyle daleko, że światło dociera doń z lekkim trudem (niewykluczone, że ma to też coś wspólnego z usytuowaniem pokoju od północnej strony domu) stoi małżeńskie łóżko. Na nim pościele, a każda ubrana w inną poszewkę, żeby nie było wątpliwości która jest czyja, w lekkim nieładzie i … Czytaj dalej Żłob-KI CZORT?
A wy kiedy w końcu będziecie mieć dziecko?
Puszczasz takie pytanie w eter i dziwisz się, że pada jakaś wymijająca, bądź głupia odpowiedź. Typu "nie stać nas na dziecko" (abstrahując od przypadków, kiedy jednak taki argument jest cokolwiek prawdziwym), czy "najpierw kariera", lub "nie chcemy mieć dziecka". Oczywiście nie zamierzasz na tym poprzestać, w końcu jesteście rodziną/dobrymi znajomymi z pracy/wymieniającymi codziennie polityczne uwagi … Czytaj dalej A wy kiedy w końcu będziecie mieć dziecko?