Sobota, połowa sierpnia Rozalynd powoli rozplotła włosy, spuściła je kasztanową kurtyną na kości policzkowe. - A w zeszłą sobotę, a w zeszłą sobotę mieliśmy grilla z naszymi dobrymi znajomymi.To powiedziawszy rozpuściła ręce, spuściła je bezładnie wzdłuż boków. - Dzień wcześniej, w piątek, wrócił z hospicjum, gdzie spędził kilka krótkich dni, wabiony wizjami sprzętu, który miał … Czytaj dalej Przechodni półcień, nędzny aktor i powieść idioty
Tag: choroba
Twoje zdrowie jest sprawą twoich najbliższych. Nie tylko twoją
GrzegorzPan Grzegorz, lat 71, jest chory. Na dzień dzisiejszy niemalże przykuty do łóżka, gdyż stał się zbyt słaby, by wstać z niego o własnych siłach. Na scenę wkroczyły pieluchy, bo nie jest w stanie dojść do łazienki, ani przy pomocy żony, ani ze specjalnym chodzikiem na kółkach. Chudy jak szczapa, niewiele je. Cień człowieka. Gdy … Czytaj dalej Twoje zdrowie jest sprawą twoich najbliższych. Nie tylko twoją
Stany/plany odmienne i Piórko 2019
A więc stoję w obliczu dwóch faktów.Jestem w ciąży i zablokowałam się twórczo. Nie tak to miało wyglądać. Nie taki był plan. Chciałam tej ciąży i ten akurat punkt zgodny jest z moimi zamierzeniami. Jednak jej czas, będąc bez krępacji na zwolnieniu (a tak!) miałam wykorzystywać zgoła odmiennie. Nie wiem, może zapomniałam, że czas pierwszej … Czytaj dalej Stany/plany odmienne i Piórko 2019
Urywki z żywota jej wysokości
I stało się tak ("... jak gdyby nigdy nic nie było" - dośpiewuje mi się samo w myślach, na kształt już odruchu warunkowego), że wysiadł mi narząd dość istotny w codziennym funkcjonowaniu, to jest prawa ręka. Choć oddać trzeba sprawiedliwość pozostałym narządom, że jednak większość z nich jest bardzo potrzebna, o czym oczywiście przekonujemy się … Czytaj dalej Urywki z żywota jej wysokości
Żłob-KI CZORT?
W pokoju, na wprost okna, blisko niby, ale na tyle daleko, że światło dociera doń z lekkim trudem (niewykluczone, że ma to też coś wspólnego z usytuowaniem pokoju od północnej strony domu) stoi małżeńskie łóżko. Na nim pościele, a każda ubrana w inną poszewkę, żeby nie było wątpliwości która jest czyja, w lekkim nieładzie i … Czytaj dalej Żłob-KI CZORT?
Ciąża to (nie)CHOROBA
Rozalynd rozparła się na mentalnym swym szezlongu, wyciągnęła nogi daleko przed siebie. Mebel ten zacny pozwalał jej na taki zabieg, choć nogi miała iście długie, jak antylopa gnu, czy inne okapi. Pozwoliła, by Matylda napełniła jej kieliszek wybornością malibu (z pozdrowieniami dla Seeker, która była łaskawa przypomnieć mi, wygłodniałej już nieco alkoholu, o czymś tak … Czytaj dalej Ciąża to (nie)CHOROBA